Od kilku tygodni trwa zamieszanie dotyczące Powiatowego Urzędu Pracy w Zielonej Górze. Przypomnijmy – pojawił się pomysł przeniesienia tej instytucji do Sulechowa. Starosta zielonogórski dał taką propozycję po tym, jak prezydent Kubicki poinformował, że nie przekaże dotacji celowej na urząd pracy, jeśli starostwo nie zaangażuje się finansowo w kwestie uporządkowania terenu po pożarze w Przylepie.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Ninę Kowalonek, zastępcę dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Zielonej Górze.
Niezadowoleni z sytuacji pracownicy instytucji protestują. Kolejna pikieta w poniedziałek około godziny 14 pod zielonogórskim magistratem.
A co jeśli do porozumienia nie dojdzie do kwietnia? Wtedy urząd czeka przeprowadzka – mówiła Kowalonek.