– 3 do 2. Można było więcej?
– Można. Jak było widać mieliśmy niewykorzystane sytuacje, ja sam miałem trzy. Nie udało się strzelić, ale cieszę się, bo jest 3-2.
– Kibice byli trochę zdegustowani błędem bramkarza Twarowskiego przed pierwszym golem dla Elany. Czy to był błąd czy element gry? Nie wyszło po prostu?
– Zdarzają się takie rzeczy w piłce. Wiadomo, nawet najlepsi bramkarze świata popełniają błędy. Nie wiem. Tak samo było w meczu z Rakowem i wydaję mi się, że Łukasz wyciągnie wnioski i już takich błędów nie popełni.
– Mogło się obejść bez takiej dramaturgii, bo z 2-1 wyszło 2-2 i były nerwy. Niepotrzebnie,
– Tak, tym bardziej, że w drugiej połowie następny rzut rożny jest sytuacja i bramkarz broni. Po tym idzie kontra i strzelają nam bramkę na 2-2. No, ale najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło
– 3-2 dla Lechii i 3 punkty. Ogółem po dwóch meczach 4. Jak będzie w kolejnym spotkaniu?
– Wydaję mi się, że do przodu.
Autor: Kamil Kwaśniak