Miał być komisarz, ale … nie będzie. Przypomnijmy – kilka tygodni temu zielonogórska Platforma Obywatelska poinformowała o chęci wprowadzenia do miasta komisarza, wywołując tym samym zamieszanie wśród mieszkańców, co za tym idzie – wyborców. Ale jak się okazuje – były to tylko słowa. Po co zatem taka deklaracja padła i co miała na celu?
O komentarz poprosiliśmy prof. Waldemara Sługockiego, posła PO.
W mojej ocenie nie ma to sensu. Procedura trwa długo, nie zakończy się zapewne przed wyborami. Gdyby trwała 7 dni, byśmy to zrobili, ale trwa dłużej. Ale intencjonalnie jesteśmy zgodni.
Wybory samorządowe zaplanowano na niedzielę 7 kwietnia.