Zielonogórzanie w starciu półfinałowym z gorzowską Stalą zaczęli od remisu na własnym torze, co jednak z przebiegu meczu, kiedy po kilku biegach bardzo wysoko przegrywali, należy uznać za sukces, który dawał nadzieję na skuteczną walkę o finał Żużlowej Ekstraligi w meczu rewanżowym na torze w Gorzowie. Rewanż w mieście nad Wartą nie poszedł jednak po myśli jeźdźców spod znaku Myszki Myki i poza tym, że dość wysoko przegraliśmy, to na dodatek straciliśmy na dłuższy czas naszego najlepszego juniora, Patryka Dudka. Młody zielonogórzanin podczas swojego biegu nie opanował na jednym z wirażów gorzowskiego owalu motocykla i zaliczył upadek. Wstępne diagnozy co do stanu zdrowia zawodnika nie były optymistyczne. Skończyło się na tym, ze zawodnik musi odbyć długą rehabilitację i szansę na występ w meczu, na wyjazd na tor musi odłożyć na kolejny sezon.
Tak więc zielonogórzanie osłabieni brakiem w składzie Patryka Dudka będą musieli w dniach 14 i 21 października sprostać rywalom z Torunia i powalczyć o brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski na żużlu.
Do normalnej dyspozycji po kontuzji na mecze o brąz powinien wrócić Szwed Andreas Jonsson oraz Norweg z polskim paszportem Rune Holta. O ile na tego pierwszego liczą wszyscy, o tyle Rune Holta ten sezon może zapisać do nieudanych i chyba mało kto liczy na jego dobre występy w meczach o brąz.
Zielonogórzanie pomimo wielu perypetii w ciągu sezonu nie stoją na straconej pozycji w najbliższych meczach. Pierwszy z meczów o medal – 14 października – odbędzie się na Motoarenie w Toruniu. To dość dobry układ, który Stelmet Falubaz zawdzięcza wyższemu miejscu po rundzie zasadniczej sezonu. Rewanż – 21 października – na torze Spararena w Zielonej Górze.
Działacze zielonogórskiego klubu przygotowali dla kibiców spore zniżki biletów na te mecze. Jest więc okazja do zobaczenia najlepszych żużlowców za mniejsze pieniądze.
Zdobycie przez Stelmet Falubaz Zielona Góra brązowego medalu byłoby bardzo dobrym uwieńczeniem tego sezonu żużlowego, który dla naszego klubu nie był tak udany jak poprzedni, kiedy zdobyliśmy złoto, jednak patrząc na regulaminowe zmiany w tym sezonie i konieczne roszady kadrowe, a następnie nie do końca oczekiwana jazda kilku żużlowców w naszym zespole, to zdobycie jakiegokolwiek medalu w tym sezonie należy będzie uznać za spory sukces.
Miejmy nadzieję, że przyszły sezon będzie lepiej przemyślany przez osoby odpowiadające, układające regulaminy i unikniemy sytuacji konieczności osłabiania drużyn z uwagi na nieugięty regulamin. Pozostaje nam czekać na zakończenie tego sezonu i kompletowanie składu na nowy sezon 2013 w Ekstralidze Żużlowej, którego inauguracja już w kwietniu 2013 roku.
Autor: Natalia Spiralska