Porażką zakończył się niedzielny występ koszykarzy Enei Stelmetu Zastalu. Zielonogórzanie przegrali z Polskim Cukrem Startem Lublin 91:103 choć do 34 minuty wydawało się, że to gospodarze zakończą mecz zwycięstwem.
Pierwsza kwarta to “wymiana ciosów” z obu stron. Start lepiej wszedł w mecz (11:5 w 5 minucie), ale po zrywie zastalowców chwilę później było 12:11. Lublinianie jednak kolejne minuty rozegrali popisowo, a Zastal popełnił aż cztery straty. Efekt? 12:20 na tablicy. Na szczęście zielonogórzanie odrobili straty i po pierwszej kwarcie było tylko 24:25. Drugą część miejscowi rozpoczęli od zrywu 6:0. W 12 minucie było już 30:25. Zastal utrzymywał kilkupunktowe prowadzenie (najwyższe w 15 minucie – 39:32). Do przerwy po rzucie równo z końcową syreną Michała Kołodzieja było 50:46.
Trzecia kwarta rozpoczęła się nieźle dla Zastalu (55:48) ale później nastąpił przestój. Goście wyszli na sześciopunktowe prowadzenie (63:57 po trójce Daniela Szymkiewicza). Na szczęście gospodarze w porę się obudzili. Najpierw doprowadzili do wyrównania, a później odzyskali prowadzenie. Po trzech kwartach było 72:69. Czwarta odsłona to minimalne prowadzenie gospodarzy i…kapitalne emocje w hali CRS! Jeszcze w 34 minucie Zastal prowadził 80:76, po czym nastąpił przestój. Trzy razy trafił Gabrić, poprawił O’reilly. Lublinianie zanotowali zryw 11:0 i odskoczyli w 36 minucie na 87:80! Zastal już się nie podniósł i ostatecznie przegrał 91:103.