– Czas na podboje, wracamy na swoje – napisali kibice Falubazu na pierwszym łuku. Na swoim NovyHotel Falubaz przegrywać nie zamierza. Zielonogórzanie pokonali w niedzielny wieczór ZOOleszcz GKM Grudziądz 48:42.
Ile znaczy solidny zastrzyk punktowy juniorów pokazało to niedzielne spotkanie. Po remisie w biegu otwarcia to zielonogórscy młodzieżowcy dali gospodarzom prowadzenie, wygrywając podwójnie. Po czterech biegach Falubaz prowadził 17:7, bo po raz drugi świetnie wystartował w czwartej odsłonie Oskar Hurysz i pomknął po podwójne zwycięstwo z Przemysławem Pawlickim, który na trasie uporał się z Kacprem Łobodzińskim.
Na półmetku zawodów też było +10, a kto wie czy nie byłoby więcej, gdyby nie taśma w biegu szóstym Piotra Pawlickiego. Młodszy z braci, który pewnie wygrał trzeci bieg, w szóstym dał się sprowokować stojącemu na pierwszym polu Vadimowi Tarasience i został wykluczony. W powtórce już bez Pawlickiego, zastępujący go Hurysz i Krzysztof Sadurski nie sprostali wspomnianemu Tarasience i Maksowi Fricke. Australijczyk po trzech seriach był niepokonany.
Tak dobrze w pierwszej części zawodów nie radził sobie bardziej doświadczony Australijczyk. Jason Doyle w siódmym biegu uległ podwójnie Jarosławowi Hampelowi i Przemysławowi Pawlickiemu. Ścigał tego drugiego, ale bez powodzenia. Falubaz po siedmiu wyścigach prowadził 27:17.
Fricke i Tarasienko to najmocniejsze ogniwa GKM-u, które moc pokazały także w biegu dziewiątym. Grudziądzanie przywieźli komplet punktów, pokonując Hampela i Przemysława Pawlickiego. Falubaz szybko jednak odpowiedział, wygrywając dubletem w wyścigu dziesiątym, po którym prowadził 35:25. Świetnie ze startu wyszli Rasmus Jensen i Jan Kvech. Czecha próbował ścigać, ale bezskutecznie Jason Doyle. Mistrz świata z 2017 roku po trzech seriach miał na koncie tylko 2 punkty.
Fricke pierwszy raz i jedyny, jak się później okazało, pogromcę znalazł w biegu jedenastym. Australijczyk dobrze wystartował, ale po zewnętrznej minął go Jarosław Hampel, za którym w pogoń rzucił się Tarasienko. Wygrał jednak żużlowiec Falubazu.
Po dwunastym biegu było najwyższe prowadzenie zielonogórzan: 42:30. Stało się tak po tym, jak 4:2 wygrali gospodarze. Jensen był szybszy od Tarasienki, a w rywalizacji juniorów lepszy od Małkiewicza był Sadurski.
GKM wygrał z kolei w biegu trzynastym. Przemysława Pawlickiego na dystansie wyprzedził Lidsey, a Piotr Pawlicki nie zdołał minąć Doyle’a. Warto dodać, że było to pierwsze zwycięstwo GKM-u, którego nie odniósł Fricke. Znów zatem było 10-punktowe prowadzenie gospodarzy 44:34. Identyczny skład i wynik miał pierwszy z biegów nominowanych. GKM ponownie wygrał 4:2, tyle, że tym razem na drugim miejscu przyjechał młodszy z braci Pawlickich. W ostatnim wyścigu znów wygrali goście 4:2. Ponownie najlepszy był Fricke, drugi finiszował Hampel, trzeci Tarasienko, a czwarty Jensen. Falubaz wygrał 48:42.
Najwięcej dla zwycięzców 11 punktów zdobył Hampel, dla pokonanych 16+1 w sześciu Fricke.
NovyHotel Falubaz:
9. Jarosław Hampel 11 (2,3,1,3,2)
10. Przemysław Pawlicki 6+2 (2*,2*,0,2,0)
11. Rasmus Jensen 8+2 (1*,1*,3,3,0)
12. Jan Kvech 5+1 (1,2,2*,0)
13. Piotr Pawlicki 8 (3,t,3,0,2)
14. Oskar Hurysz 5+1 (2*,3,0,0)
15. Krzysztof Sadurski 5 (3,1,1)
16. Michał Curzytek
ZOOleszcz GKM:
1. Max Fricke 16+1 (3,3,3,3,1*,3)
2. Wadim Tarasienko 10+3 (2,2*,1*,2*,2,1)
3. Jaimon Lidsey 10 (0,0,2,2,3,3)
4. Kacper Pludra 0 (0,-,-,-)
5. Jason Doyle 4 (0,1,1,1,1)
6. Kacper Łobodziński 1 (0,1,0)
7. Kevin Małkiewicz 1 (1,0,0)
8. Jan Przanowski
Zobaczcie pomeczowe wypowiedzi Piotra Pawlickiego, Roberta Kościechy, Jarosława Hampela i Piotra Protasiewicza. Po więcej zapraszamy w poniedziałek, do magazynu W69 na 96FM o 11:15.