Pojedynek od mocnego uderzenia rozpoczęli gospodarze i po pierwszej kwarcie prowadzili 30:22. Później łodzianie nieco spuścili z tonu, a zielonogórzanie rozpoczęli odrabianie strat. Wynik na granicy remisu utrzymywał się do początku ostatniej kwarty. Przy wyniku 67:65 gospodarze jakby się zatrzymali i już po chwili na tablicy widniał rezultat 69:85. Sprawa zwycięstwa była przesądzona.
Drużyna Zastalu wystąpiła w tym spotkaniu bez kontuzjowanego Pawła Wiekiery. Na dodatek w drugiej kwarcie urazu barku nabawił się Sławomir Olszewski.
Bardzo dobry mecz rozegrał Rafał Rajewicz, który od pierwszych spotkań pokazuje, że w nadchodzącym sezonie może być jednym z liderów Zastalu.
ŁKS Łódź – Zastal Zielona Góra 73:89 (30:22, 18:25, 15:18, 10:24)
Zastal: Rajewicz 22, Taberski 16, Wiśniewski 15, Sarzało 13, Chodkiewicz 12, Wilczek Ł. 5, Wróbel 4, Olszewski 2
ŁKS Łódź: Mordzak 18, Dłuski 16, Saran 9, Morawiec 9, Trepka 5, Nogalski 5, Kukuczka 5, Bąk 4, Prostak 2
Autor: Weronika Górnicka