Stowarzyszenie „Dobry Start” ma już 21 lat. Zostało założone przez Wiesława Kuchtę. Nowa władza w ratuszu chce, aby radni nie byli prezesami stowarzyszeń, które pobierają miejskie dotacje.
– Im więcej się robi, tym więcej jest zwolenników, ale i przeciwników – mówi radny, który do zmian zamierza się dostosować, zrzekając się funkcji prezesa stowarzyszenia.
Jestem przeciwnikiem, ale muszę się dostosować. Zrzekam się bycia prezesem stowarzyszenia, po to by świetlice dalej mogły działać. Osoby piastujące urzędy powinny być klarowne i przejrzyste. Ja się dostosuję, choć pewne kwestie będą ze szkodą dla stowarzyszenia.
Kuchta zaznacza, że jeżeli stowarzyszenie nie będzie miało wsparcia od miasta, to będzie musiało zakończyć działalność. Dotychczas rocznie dostawało 115 tys. zł.