Ile trzeba wydać pieniędzy żeby zrobić najgorszy fi lm w dziejach? Odpowiedź: 12 milionów euro! Miał być Mel Gibson – ostał się nieśmiertelny Daniel Olbrychski. Obiecywano efekty specjalne jak we „Władcy Pierścieni” dostaliśmy kpinę rodem z Painta. Międzynarodowa obsada to po włosku trzecioligowi aktorzy z pierwszej łapanki. Tu już nie chodzi nawet o zawód czy niewykorzystany potencjał – tu chodzi o jawną drwinę z widza. Z człowieka. Oczywiście doceniam walor komediowy produkcji: Adamczyk mówiący po angielsku, prawdziwa „holiłócka” gwiazda Bachleda – Farrell, efekty rodem z filmów Eda Wooda itd. Największym jednak żartem jest nasz ukochany Państwowy Instytut Szkoły Filmowej, który wyłożył na to cudo 2 mln. 2,000,000 złotych z moich i Waszych podatków. Czyli ten się śmieje kto się śmieje ostatni?
Autor: Paweł Hekman