Czy na zielonogórskim cmentarzu przy ulicy Wrocławskiej może zabraknąć miejsca do pochówku? Temat wraca jak bumerang i nie jest nowy.
Wiele polskich miast ma podobny problem i Zielona Góra nie jest tutaj wyjątkiem. Wiceprezydenta Jarosława Flakowskiego zapytaliśmy, jaki jest pomysł miasta na najbliższy czas i czy możliwa jest rozbudowa zielonogórskiej nekropolii.
Te kolejne działki, które są jeszcze z dyspozycji z ZUM-u powili się wyczerpują i powinny wystarczyć do września. Poszukujemy kolejnych terenów i nowej lokalizacji, by świadczyć usługi dla mieszkańców. Nie mamy jeszcze konkretnej lokalizacji tak, by nie kolidowały z innymi funkcjami miasta.
Flakowski dodaje, że miasto szuka także innych rozwiązań już w dalszej, kilkunastoletniej perspektywie.
Jest to ogólnoświatowy trend, w którym mówimy o budynkach cmentarnych lub symbolicznych grobach. To jest jedno z rozwiązań. Drugim są tablice, które stosujemy na cmentarzach. To jest przyszłość, związany z tym, że na naszym globie mamy coraz mniej miejsca.
Wiceprezydent Zielonej Góry dodał, że miasto nie planuje żadnych radykalnych decyzji. – Wszystko odbędzie się po rozmowach z mieszkańcami – dodał Flakowski.