Żar lejący się z nieba to wabik do relaksu nad wodą. A akwenów w samej Zielonej Górze nie brakuje. Tak jak i nie brakuje nieodpowiedzialnych zachowań. Bo wciąż zdarza się, że ktoś wchodzi do wody na przykład po spożyciu alkoholu.
Dlatego też nad wodą – oprócz plażowiczów – pojawiło się więcej patroli Straży Miejskiej. `Jak często i gdzie taki patrol można spotkać?
Zależy od pogody. Bo jak pada i jest niska temperatura, to raczej nikt się nie kąpie. Ale jak jest pogoda, to i nasze patrole są. Jesteśmy głównie na Dzikiej Ochli, Gliniankach, Wagmostawie. Ale na Gęśniku także.
Mówiła Agnieszka Pawłow, komendant Straży Miejskiej w Zielonej Górze. A my przypominamy – nie wchodźmy do wody nie tylko po spożyciu procentów, ale także zbytnio rozgrzani.