ZIELONA GÓRA:

– Dla mnie taniec to nie jest sport – czyli o nowościach na tegorocznych Igrzyskach

Temat komercjalizacji igrzysk wraca co cztery lata. Komitet Olimpijski szuka rozwiązań na uatrakcyjnienie tej wybitnej imprezy sportowej tak żeby nadążyć za tak zwanym duchem czasu.

O wyjątkowości igrzysk mówił dziś na naszej antenie dziennikarz sportowy Andrzej Flugel z LCI i Łącznika Zielonogórskiego. – To niewiarygodne jak igrzyska pokonują czas, opierają mu się na tyle umiejętnie, że ta komercjalizacja w dobie smartfonów jest delikatna – mówił na naszej antenie.

Igrzyska nadal są wyznacznikiem dla sportowców, działaczy dla państw organizujących również dla dziennikarzy. Być na igrzyskach to jest coś najważniejszego, ważniejszego od Mistrzostw Świata

W Paryżu 10 500 olimpijczyków będzie walczyć o 329 kompletów medali w 32 dyscyplinach.
Do rodziny olimpijskiej dołączony został breakdance, który zadebiutuje właśnie w Paryżu.

Dla mnie taniec to nie jest sport, ale jestem tradycjonalistą. To mój pogląd osobisty. Igrzyska są nie do podrobienia i powtórzenia. To najbardziej wyjątkowa impreza na świecie

Warto przytoczyć też ciekawostkę odnośnie surfingu. Rywalizacja w tej dyscyplinie odbędzie się przy brzegach… Tahiti – we wschodniej części Polinezji Francuskiej. Oznacza to, że olimpijczycy będą zmagać się de facto na dwóch kontynentach.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00