PIŁKA NOŻNA:ZIELONA GÓRA:

Bez sensacji w Przylepie. TS Masterchem Przylep znów zwycięża

W meczu 7. kolejki zielonogórskiej Klasy A, grupy I, niespodzianki nie doświadczyliśmy. Beniaminek z Przylepu, w pewnym stylu, bowiem aż 6:1, pokonał zmagającą się z problemami kadrowymi, Jedność Podmokle.

Mecz od samego początku układał się pod dyktando gospodarzy, którzy na prowadzenie, wyszli już w 10 minucie spotkania. Do siatki gości, trafił Andrii Krot. Chwilę później, było już 2:0. Tym razem, bramkarza z Podmokla, pokonał Roman Rechun. Na dalszym etapie rywalizacji, na listę listę strzelców, wpisywali się: Maciej Enkot, Maciej Kononowicz i po raz drugi, Roman Rechun.

Odpowiedzią Jedności, było trafienie Pawła Górczewskiego, które było ostatnim w pierwszej odsłonie spotkania. Do przerwy, mieliśmy wynik 5:1 dla TS-u Masterchem. W drugiej połowie meczu, padła zaledwie jedna bramka. Strzelił ją Hubert Makowski z Przylepu, ustalając końcowy rezultat spotkania na 6:1. 

Cały mecz generalnie pod nasze dyktando. Od początku do końca. Strzeliliśmy bramki w pierwszej połowie, pięć bramek. Mecz się ustabilizował, w drugiej połowie był już spokojny. Mamy swoje problemy kadrowe, troszeczkę oszczędnie. Tak jakoś ta druga połowa nie ułożyła się po myśli, mieliśmy sytuacje, nie strzelaliśmy i tak aby do końca. Dowieźliśmy wynik 6:1, trzy punkty, myślimy o następnych meczach.
Przylep bardzo mało bramek traci u siebie. Można powiedzieć, że statystykę lekko zachwialiśmy, ale to nie jest żaden sukces. Dzisiaj jechaliśmy w bardzo okrojonym składzie, także wiedzieliśmy, na co się szykujemy. Chcieliśmy sprawić biedy, ale się nie udało. Przylep to murowany kandydat do awansu. Chcieliśmy uniknąć kartek, ale się nie udało.

W następnej kolejce, podopieczni Tadeusza Makowskiego, udadzą się do Jaromirowic, gdzie czekać ich będzie starcie z Alfą, która po sześciu kolejkach, zajmowała pozycję lidera. Mecz odbędzie się w przyszłą sobotę, o 15:00.

Miłosz Weryszko

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00