
Wyjątkowy jubileusz 50-lecia Elektrociepłowni czyli zielonogórskiej historii pełnej ciężkiej pracy, trudnych decyzji i przemian. Przedsiębiorstwo przez dekady rozwijało się i stawiało czoła wyzwaniom, a przede wszystkim oczekiwaniom mieszkańców miasta Zielona Góra i okolic. Najważniejsze osobistości związane z zakładem świętowały jubileusz w zielonogórskim Planetarium.
– Jako nowoczesne przedsiębiorstwo nie zatrzymujemy się. Przed nami kolejne wyzwanie i zielona przemiana – mówił podczas uroczystości obecny prezes i dyrektor generalny Maciej Tomaszewski.
Elektrociepłownia ma stopniowo przechodzić na wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych. To już plan i zobowiązania, które nakreśliła Unia Europejska. – Największa kumulacja zmian musi nastąpić do 2034 roku – mówi Dyrektorka Handlu i Rozwoju Małgorzata Ptak-Bystrzyńska.
Przemiany będą wspierać samorządy wojewódzki i miejski. Znaczenie Elektrociepłowni podkreślali Grzegorz Potęga wicemarszałek lubuskiego i prezydent Zielonej Góry Marcin Pabierowski.
– Lawina bieg od tego zmienia po jakich toczy się kamieniach. To Czesław Miłosz, ale jakże pasuje to do historii zielonogórskiej Elektrociepłowni, której historia począwszy od listopada 1974 roku toczyła się najpierw po węgielnych kamieniach, a w kolejnych etapach na energię cieplną i elektryczną zamieniała gaz, parę i olej – tymi słowami zaznaczył wyjątkowy charakter jubileuszu Elektrociepłowni w Planetarium Janusz Młyński.
Przełomowych etapów przemian w zakładzie były trzy. Kolejny rozpoczął się 9.08.2004 kiedy nastąpiło uruchomienie kotłów gazowo-parowych. Można śmiało powiedzieć że Zielona Góra szła w dekarbonizację zanim stało się to modne i na przekór obowiązującym standardom wytwarzała prąd za pomocą obróbki gazu i pary. Kolejna historyczna przemiana miała miejsce w 2012 roku i zamiast kotłów węglowych pracować zaczęły kotły gazowo-olejowe dzięki czemu znacząco obniżono poziom emisji spalin i zaprzestano nadmiernie zanieczyszczać powietrze.







