Mecz z Koreą dla Słowenii rozpoczął się rewelacyjnie. Prowadzenie 7:1 po jedenastu minutach spotkania pokazało, że wyciągnęli wnioski po meczu z Arabią Saudyjską. Od pierwszych sekund ostro pracowali w obronie i szybciej przemieszczali się pod koreańską bramkę. Wystarczyła jednak chwila dekoncentracji i przewaga została szybko roztrwoniona. Uros Zorman przyznaje, że w poczynania słoweńców niepotrzebnie wkradła się nerwowość.
Uros Zorman – Dzisiaj na świecie wszyscy grają świetny handball –
Polska jutro stoczy bój o jedne z ważniejszych punktów w fazie grupowej. Zorman zdaje sobie sprawę, że to mecz o coś więcej niż tylko miejsce w grupie dwa zdobyte punkty ułatwią zdobycie korzystniejszej pozycji startowej w etapie pucharowym.
Uros Zorman podczas mistrzostw nie rozmawiał z kolegami z Vive Targów Kielce
Autor: Jan Ratajczak