– Wszystkich zaskoczyła ta informacja – komentuje nagłe odejście prezesa Falubazu Marek Kamiński, wiceprezydent Zielonej Góry. Wczoraj wieczorem klub poinformował w swoich mediach społecznościowych, że Wojciech Domagała złożył rezygnację z pełnionej funkcji.
Tak samo rozstała się z Falubazem Monika Zapotoczna, dotychczasowa przewodnicząca rady nadzorczej.
Klub jest klubem prywatnym, więc decyzje personalne są w gestii tego przedsiębiorstwa. Trudno się kusić o jakiś komentarz. Powiem tylko, że wspieranie sportu zawodowego na tej najwyższej półce, odbywać się będzie w sposób absolutnie transparentny. Mamy dwa podstawowe źródła współpracy między miastem a Falubazem.
Chodzi o dotację na sport zawodowy oraz promocję miasta przez sport. Przypomnijmy, że klub jest w trakcie negocjacji z miastem wysokości dofinansowania na przyszły rok. Co zmienia odejście prezesa?
Gdybym zadzwonił do Wojciecha Domagały, to odebrałaby osoba prywatna, a nie prezes Falubazu, z którym do tej pory mieliśmy kontakt. Decyzja jest po stronie klubu. Muszą teraz wybrać nowe władze. Wtedy będziemy wiedzieli, z kim rozmawiać.
Więcej o sytuacji Falubazu w całej “Rozmowie na 96 FM”.