SPORT:ZIELONA GÓRA:

OSTATNI GONG: Piotr Bagiński, syte koty z Berserkers Team i BJJ w Polsce

Piotr “Bagi” Bagiński w obszernym wywiadzie opowiedział nam o Berserkersach ze Szczecina i kolejnym Drużynowym Mistrzostwie Polski zdobytym przez nich w tym roku. Dzisiejszy “Ostatni Gong” to również trochę sentymentalna podróż do początków BJJ w Polsce i wyjazdach do Brazylii aby bliżej poznać te sztukę walki. “Bagi” był gościem Cyklonu Zielona Góra gdzie udzielił seminarium i przyglądał się naszym zawodnikom.

To jak to było na początku? – Kiedyś BJJ nie było tak powszechne jak teraz. Byliśmy jakimiś wariatami w kimonach i trenowaliśmy po salkach, dosłownie po salkach – mówił o przeistoczeniu się brazylijskiego jiu – jitsu w Polsce Bagiński.

Niby to jest tak, że na szczycie ciężko się utrzymać i nie ma tej motywacji, natomiast dopóki ktoś ten ogień będzie starał się utrzymać, to tak będzie. Natomiast wiadomo, jak to mówią, syty kot jest ospały i już mu się nie chce, ale w zeszłym roku nas troszeczkę przycisnęli, było blisko, więc w tym roku mieliśmy taką naprawdę dużą motywację i zależało mi nawet ambicjonalnie pokazać, że to my tu rozdajemy karty

Berserkers Team Szczecin obchodzi 25 – lecie istnienia. W tym roku drużynowo po raz 19. zdobył Mistrzostwo Polski. – Raz kiedyś przegraliśmy, ale nie jest łatwo utrzymać się na szczycie – podsumował “Bagi”. Do klasyfikacji generalnej podczas MP punkty dla Berserkersów dorzucali zawodnicy Cyklonu Zielona Góra.

Kiedyś spotykali się ludzie, których łączyła pasja. W tej chwili to są już naprawdę profesjonalne zawody na profesjonalnym poziomie, organizacja, zresztą kluby tak samo. Ci trenerzy, którzy w tej chwili prowadzą treningi mają merytorykę do tego, jak to robić. Ja porównuję często tym młodym chłopakom, którzy teraz trenują, że to co oni robią w rok, nam zajmowało 5 lat. Po prostu tej wiedzy nie było, nie było trenerów na takim poziomie

Dużo więcej w “Ostatnim Gongu”. W nim wywiad i jednocześnie relacja z seminarium, które udzielił Bagiński w Cyklonie Zielona Góra.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00