To było przełomowe wydarzenie w historii Zielonej Góry. Minęło już dokładnie 10 lat od połączenia miasta Zielona Góra z gminą Zielona Góra. Wspominaliśmy dziś to wydarzenie i rozmawialiśmy o wydarzeniach poprzedzających formalną fuzję z 2015 roku z prof. Czesławem Osękowskim.
Sam pomysł połączenia budził kontrowersje szczególnie wśród mieszkańców gminy. Musiało zadecydować referendum, w którym 4.396 mieszkańców gminy Zielona Góra poparło projekt integracji, a przeciw było 3.828 osób. Różnica głosów była zatem niewielka. Wspomina prof. Czesław Osękowski.
Władze Zielonej Góry, pan prezydent Kubicki, wiceprezydent Kaliszuk i radni także ruszyli na spotkania ze społecznością. One były bardzo trudne i bardzo burzliwe. Czasami ludzie wychodzili, wstawali, spierali się. Nie chcieli zrozumieć początkowo tych argumentów za połączeniem, a ich było naprawdę bardzo wiele, bo oferta złożona przez miasto dla mieszkańców gminy była bardzo korzystna
Przeprowadzenie procesu połączenia samorządów nie było proste nie tylko ze względu na przekonanie do niego społeczności gminy Zielona Góra. – Ówcześni włodarze byli zobowiązani do spełnienia warunków regulowanych literą prawa – wyjaśnia prof. Osękowski.
Sam proces połączenia był bardzo skomplikowany od strony prawnej. Nawiasem mówiąc, do tego stopnia, że sięgnęliśmy tutaj po ekspertyzy prawne, oprócz tego, że radcy prawni Urzędu Miasta tutaj nas wspierali, ale sięgnęliśmy na przykład po profesora Hausera, który, doradzał jako bardzo znany prawnik przecież w tym prawie administracyjnym, jeden z lepszych w Polsce, czy do kancelarii prawnych w Poznaniu. Także wiedzieliśmy, że trzeba spełnić pewne prawne warunki, które pozwoliły na połączenie
Więcej na ten temat w “Rozmowie na 96FM”