AZS:ZIELONA GÓRA:

Siatkarki KU AZS-u UZ Zielona Góra wygrywają mecz w czterech setach

Zwycięstwem 3:1 zakończyło się piątkowe starcie 12. kolejki Lubuskiej III ligi kobiet pomiędzy zielonogórskim KU AZS-em UZ, a UKS Aresem Nowa Sól. Choć zdarzały się ustawienia, w których zielonogórzanki traciły punkty seriami, to jednak one mogły się cieszyć z kompletu punktów.

Sam mecz rozpoczął się dla gospodyń znakomicie. Szybko wypracowały sobie kilkupunktową przewagę i wydawać by się mogło, że tylko cud jest w stanie sprawić, że inauguracyjna partia padnie łupem siatkarek z Nowej Soli. Ten się jednak nie wydarzył i pomimo tego, że gościnie zniwelowały część strat, to pierwszy set zakończył się wynikiem 25:21 na korzyść drużyny z Zielonej Góry. W drugim secie gra była bardziej wyrównana. Choć zielonogórzanki prowadziły przez sporą jego część, to tym razem, po szaleńczej, a przede wszystkim skutecznej pogoni, UKS wygrał go 25:21. W trzeciej odsłonie meczu znów oglądaliśmy niemal bezbłędny KU AZS UZ, który odniósł przekonywujące zwycięstwo 25:11, obejmując prowadzenie 2:1 w setach. Czwarta partia, choć nie była pozbawiona emocji, zakończyła się wygraną siatkarek z Zielonej Góry w stosunku 25:14. Najlepszą zawodniczką spotkania została wybrana Hanna Leks.

Wiadomo, każde zwycięstwo nas cieszy. Drobne problemy tam w końcówce pierwszego i drugiego seta, ale końcowy wynik cieszy, także skończyło się dobrze na szczęście. Myślę, że tu trochę skupienia zabrakło w takich końcówkach, a w zasadzie od połowy seta. Trochę więcej skupienia, mniej błędów na zagrywce i by było dobrze.
Dzisiaj zabrakło głównie ataku. Nie mieliśmy tak naprawdę dobrego nawet rozegrania, w pewnych momentach przez przyjęcie. Rywalki były po prostu lepsze w pewnych momentach. Na pewno to przyjęcie zrobiło główną rolę. W drugim secie można powiedzieć, że się wczuliśmy w tę rozgrywkę całą. Wychodziło nam tak naprawdę wszystko. Od przyjęcia po wystawę i w końcu zaczęliśmy atakować.
Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00