Niespełna miesiąc temu zdobyli historyczne, pierwsze w historii złote medali Ligi Akademickiej AZS. Piłkarze ręczni AZS-u Uniwersytetu Zielonogórskiego przed świętami wygrali turniej Final Four w Krakowie, pokonując w meczu o złoto, po rzutach karnych, gospodarzy turnieju ekipę AZS-u AGH.
W czwartek złoty zespół prowadzony przez Ireneusza Łuczaka spotkał się z w rektoracie z władzami uczelni. Mówi trener akademików.
To jest naprawdę jeden z większych naszych sukcesów, taki historyczny. Bo Liga Akademicka powstała niedawno, jesteśmy jej pierwszymi zwycięzcami. Nasz triumf odbił się szerokim echem w całej Polsce, dostajemy dużo gratulacji i bardzo się cieszymy.
Do historii przejdą obrazki szalonej radości Kamila Sznajdera, który wykorzystał decydujący rzut karny.
To był dla mnie bardzo ważny, ciekawy i fascynujący moment w życiu. Takie chwile są piękne, gdy się wygrywa takie mecze. Na teraz to najważniejsze osiągnięcie w moim życiu. Podszedłem i powiedziałem sobie, że muszę rzucić. Udało się i na szczęście wygraliśmy.
Sukcesu gratulował zielonogórzanom rektor uczelni, prof. Wojciech Strzyżewski.
To ma podwójny wymiar: sportowy, że stajemy się uznanym zespołem, ale też promocyjny. Fajnie brzmi fakt, że Uniwersytet Zielonogórski jest najlepszą uczelnią w Polsce. Trener powiedział, że to drużyna rokująca, czyli studenci, którzy są na początku studiów i będą z naszą uczelnią związani jeszcze parę lat.
Rektorowi złoty medal osobiście wręczył kapitan drużyny Hubert Kamiński, który liczy, że wygrana w tych rozgrywkach będzie też paliwem na dalszą część ligowego sezonu.
Był odpoczynek po tym sukcesie, ale wracamy do ciężkiej pracy. Przed nami derby, musimy postarać się powalczyć, dać z siebie 100 procent i miejmy nadzieję, że to u nas będą trzy punkty.
W sobotę zielonogórzanie wracają do ligowego grania. Olimp AZS UZ zmierzy się w Świebodzinie z ekipą ZEW-u.