Stelmet był zdeterminowany i przede wszystkim skuteczny i robił wszystko żeby zapomnieć o fatalnej porażce jaką zaliczył w meczu z Anwilem. Tym razem naszym zawodnikom nie zabrakło waleczności. Oto co po meczu powiedzieli trenerzy i zawodnicy:
Mihailo Uvalin, trener Stelmetu Zielona Góra: Gratulacje dla obu drużyn. Takie mecze jak dzisiejszy sprawiają, że koszykówka staje się piękniejszą grą. Po dużym szoku, jakim była dla nas przegrana z Anwilem, przygotowywaliśmy naszą drużynę i staraliśmy się, by zawodnicy zareagowali tak, jak powinni na taki wstrząs. Ich reakcja była zdecydowanie prawidłowa. Te rzeczy, które miały miejsce w ostatnich dniach na naszych treningach zaprocentowały i cieszymy się, że taki a nie inny wynik dziś zagościł na tablicy. Dziękuję moim zawodnikom oraz moim kibicom, którzy jak zawsze wspierają nas w walce.
Mantas Cesnauskis, zawodnik Stelmetu Zielona Góra: Chciałbym pogratulować Czarnym. Pokazywali dziś charakter. Prowadziliśmy przez większość meczu i gdy tylko na sekundę odpuszczaliśmy – wykorzystywali go. Po porażce z Anwilem chcieliśmy się zrehabilitować i udało nam się. Dziękuję bardzo moim kolegom z drużyny oraz gratuluję naszym rywalom dobrego spotkania.
Andrej Urlep, trener Energi Czarnych Słupsk: Jestem bardzo rozczarowany naszą dzisiejszą grą. Graliśmy dobrze jedynie w 2 połowie. Zawodnicy, którzy weszli w pierwszej piątce nie powalczyli w sposób, w jaki walczyć powinni. Zawodnicy nie grali tego co powinni, byli za bardzo zmęczeni i to spowodowało kilka istotnych błędów w końcówce, które zadecydowały o tym wyniku.
Robert Tomaszek, zawodnik Energi Czarnych Słupsk: To, co trener powiedział, mówi samo za siebie. Nie trzeba chyba niczego dodawać.
Stelmet Zielona Góra – Energa Czarni Słupsk 81:91
Kwarty: 18:30, 20:21, 21:21, 22:19
Stelmet Zielona Góra: Hodge 19, Hosley 18, Chanas 13, Borovnjak 11, Sroka 10, Cesnauskis 7, Lopicić 6, Białek 4, Seweryn 3
Energa Czarni Słupsk: Brandwein 23, Nowakowski 15, Trice 11, Gadri-Nicholson 10, Kostrzewski 9, Knutson 5, Tomaszek 4, Dutkiewicz 4, Tomaszek 4, Dabkus 0, Abernethy 0
Autor: Paweł Hekman