Żagiew od pierwszej minuty przejęła inicjatywę. Głównie za sprawą trzech bramek Grzegorza Dziewica w 7. minucie spotkania goście prowadzili 5:3. Jednak odzew z drugiej strony był szybki i klarowny. Bogumił Buchwald zdobywając cztery gole z rzędu doprowadził do remisu 5:5 i zdawało się, że chciał przez to powiedzieć – Jestem u siebie i ja tu rządzę –. Po kolejnej jego bramce, tym razem z rzutu karnego, biało zieloni – odzyskali jednobramkową przewagę z pierwszej minuty spotkania (8:7).
Maciej Łazor buduje zespół Żagwi od nowa
Przyjezdni nie zamierzali jednak złożyć broni. W 18. minucie gry Jarosław Piątek doprowadził do wyrównania, a po dwóch trafieniach Jakuba Adamka Żagiew ponownie uzyskała przewagę 10:8. Trener KU AZS UZ Marek Książkiewicz musiał reagować dlatego dokonał, jak się później okazało, dwóch istotnych zmian Cypriana Kociszewskiego zastąpił Kacper Urbańczak, a Mateusza Naruszewicza Paweł Jakób. Obaj zaraz po wejściu na parkiet zdobyli łącznie pięć bramek. W ostatnich dziesięciu minutach pierwszej odsłony goście spuścili nieco z tonu dlatego akademicy do przerwy mogli cieszyć się z prowadzenia 15:12.
Jakub Adamek nie pomylił się ani razu na linii siedmiu metrów
Po przerwie trwała niemoc Żagwi, tak jakby cała drużyna została w szatni. Maciej Łazor próbował różnych ustawień jednak nie przyniosły one żadnego skutku, przynajmniej tego oczekiwanego. W najlepsze trwała zaś dominacja biało – zielonych. Mimo, że już w pierwszej połowie Buchwald był indywidualnie kryty na połowie boiska dalej dziurawił siatkę w bramce Edwarda Madalińskiego. Dopiero w 35. minucie na listę strzelców wpisał się Cyprian Kociszewski, z którym "Edek" spotkał się jeszcze w świdnicy podczas przedsezonowych testów. To trafienie rozpoczęło nieprzerwaną serię sześciu trafień KU AZS UZ po której akademicy osiągnęli najwyższe prowadzenie w meczu 22:13.
Marek Kwiatkowski trafił z formą w mecz przeciwko Żagwi
Ten fragment spotkania tak naprawdę przesądził o zwycięstwie zielonogórzan. Żagiew zdołała umniejszyć rozmiar przegranej przysparzając tym samym dodatkowych emocji kibicom, a przedewszystkim drżącemu w ostatnich minutach spotkania o jego wynik Markowi Książkiewiczowi. Na całe szczęście miał on w swoich szeregach nadwyraz skutecznego Buchwalda, któremu torpedowanie bramki Żagwi przerwała dopiero syrena końcowa.
Bogumił Buchwald opamiętał się dopiero po końcowej syrenie
KU AZS UZ Zielona Góra – MKS Żagiew Dzierżoniów 31:25 (15:12)
KU AZS UZ
Kwiatkowski, Mielczarek – Naruszewicz 1, Buchwald 14 (k. 4/4), Kociszewski 2, Książkiewicz 2 (2'), Nogajewski 2, Skrzypek 2 (2'), Jakób 4, Urbańczak 3 (2'), Radny 1, Orliński, Szarłowicz, Karp oraz Góral, Kłosowski.
Kary: 6 minut
Trener: Marek Książkiewicz T:28', 51'
Żagiew
Madaliński, P. Kurasiński – Dziewic 5 (k. 1/2), Piątek 2 (2'), Platt, Szlachta 3, Adamek 6 (k. 4/4), Pikus 2, Matuszewski (6'), T. Kurasiński 3, Chwajta 4, Matyja, Kuciński oraz Fortuna, Galik.
Kary: 8 minut
Czerwona kartka: Paweł Matuszewski 59' – gradacja
Trener: Maciej Łazor 22', 39'
Sędziowali: Duda (Buk), Pałasz (Szamotuły)
Widzów:250
Przebieg meczu
I połowa
1' – 1:0, 4' – 1:3, 7' – 3:5, 8' – 5:5, 18' – 8:8, 20' – 8:10, 24' – 13:10, 30' – 15:12
II połowa
34' – 16:13, 42' – 22:13, 48' – 24:15, 51' – 24:18, 55' – 26:19, 57' – 26:21, 59' – 29:24, 60' – 31:25
Autor: Jan Ratajczak