Najbardziej emocjonujący okazał się Volkswagen Castrol Cup, gdzie walka o zwycięstwo w pierwszym wyścigu toczyła się do ostatniego okrążenia. Niestety Mateusz Lisowski chcąc przebić się na drugą pozycję, zderzył się z samochodem Jana Kisiela, dla którego w tym momencie wyścig był skończony, ponieważ wylądował w żwirze z pogiętą felgą. Mateusz Lisowski dał radę dojechać do mety z przebitą oponą na ósmej pozycji. Dzięki temu Szwed Marcus Fluch, który zdobył Pole Position, jedynie na ostatnim okrążeniu nie był naciskany przez rywali i wjechał na metę jako zwycięzca. Po odwróceniu stawki na starcie do drugiego wyścigu z pierwszego pola startował Mateusz Lisowski, któremu udało się to zamienić na wygraną wyścigu. Dzięki tej wygranej kierowca z Wieliczki wrócił na fotel lidera w klasyfikacji generalnej.
Wyścigi nie były za to tak udane dla gości Volkswagen Castrol Cup. Przemysław Saleta został zdublowany w obu wyścigach, a Jerzy Dudek dojechał kolejno na 15 i 18 miejscu.
Wśród kierowców FIA CEZ najbardziej zadowolony na pewno był Czech Miroslav Konopka, któremu udało się wygrać pierwszy wyścig, a w drugim zająć drugą pozycję. Pozwoliło to utrzymać kierowcy Saleena S7R przewagę w klasyfikacji generalnej nad Piotrem Krawczykiem, który dwukrotnie ukończył wyścigi na 3 miejscu.
Niedzielny wyścig Endurance padł łupem Czechów w Ferrari 430. Załoga Dennis Waszek i Bolek Waszek wygrała dwugodzinny wyścig na Torze Poznań. Jedynie 15 sekund za nimi finiszowali Tomasz Senkowski i Dariusz Pingot, którzy jechali Radicalem SR3.
Istny pogrom stawki przyniósł pierwszy wyścig Haigo Formel, w którym w trakcie 25 minutowego wyścigu odpadło aż 9 bolidów. Oba wyścigi udało się wygrać Niemcowi Falkowi Schwarze. Najlepszy z Polaków, Lech Wojciechowski dwukrotnie zajął dopiero siódmą pozycję.
Konrad Tadla pokazał że nie na darmo jest liderem serii Maluch Trophy. Jego 50 konny Fiat 126p dwukrotnie dowiózł go do mety na pierwszym miejscu.
Najczęściej spotykaną marką na torze podczas wyścigu najszybszych aut Wyścigowego Pucharu Polski było BMW. Właśnie zawodnikom aut z Bawarii udawało się zajmować całe podium, a wyścigi wygrywali kolejno Marek Wolf i Piotr Iwański.
Fani wyścigów samochodowych będą mieli kolejną okazję zobaczyć samochody na Torze Poznań w pierwszy weekend sierpnia kiedy to walczyć ze sobą będą kierowcy Wyścigowego Pucharu Polski, Maluch Trophy i KIA LOTOS Race.
Autor: Maciej Szczepaniak