Koszykarze z Grodu Bachusa już w poprzednich meczach pokazali, że stać ich na wyrównaną walkę z każdym przeciwnikiem. Spotkanie w stolicy Bawarii pod żadnym względem nie przypominało tego z początku sezonu, kiedy to Bayern Monachium srogo rozbił Stelmet w hali CRS. Kluczowa dla wyniku końcowego okazała się druga połowa.
Po dwóch kwartach gospodarze schodzili do szatni przy wyniku 35:31. Kibice dzielnie dopingujący swoich zawodników z pewnością nie spodziewali się tego co miało nastąpić w kolejnych dwudziestu minutach.
Zielonogórzanie z szatni wrócili bardzo zmotywowani i wrzucili przysłowiowy piąty bieg. Goście niespodziewanie szybko objęli prowadzenie, którego nie oddali do samego końca. Grupka fanów z województwa lubuskiego mogła się rozkoszować świetną obroną, która okazała się kluczem do sukcesu i kilkoma popisowymi akcjami w wykonaniu podopiecznych Michailo Uvalina. Na parkiecie niezastąpieni byli Christian Eyenga, Przemysław Zamojski i Vladimir Dragicevic.
Kolejny ważny pojedynek w ramach Euroligowych zmagań odbędzie się w Zielonej Górze już 28.11.2013 o godzinie 19.00. Tym razem do Grodu Bachusa przyjadę zawodnicy Unicaja Malaga. Czy to będzie kolejny zespół, któremu gniewni zielonogórzanie skutecznie się zrewanżują?
Wcześniej jednak pamiętajmy o niedzielnym spotkaniu Tauron Basket Ligi ze Śląskiem Wrocław. Jak wiadomo do stolicy Dolnego Śląska daleko nie jest, zatem koszykarze zapewne będą mogli liczyć na wsparcie sporego grona kibiców.
Mecz FC Bayern Munich vs. Stelmet Zielona Góra 71:78 (16:15, 19:16, 17:32, 19:15)
Bayern Munich: Dedovic 17, Delaney 13, Troutman 10, Bryant 9, Staiger 6, Savovic 5, Thompson 4, Benzing 3, Taylor 2, Hamann 0, Idbihi 0.
Stelmet Zielona Góra: Dragicevic 19 (11 zb), Zamojski 14, Eyenga 14, Koszarek 13, Brackins 5, Sroka 4, Hrycaniuk 4, Cel 3, Walker 2, Chanas 0.
Autor: Wojciech Góralski