W pierwszym spotkaniu na hali CRS zobaczyliśmy reprezentację Mołdawii oraz Walii. Pierwsza połowa była wyrównana, choć groźniejsze ataki miała reprezentacja trenera Vladimira Vusataiego (Mołdawia). Gola, który otworzył wynik spotkania zdobył jednak Walijczyk, a konkretnie kapitan Sion Kitson, który dobił strzał Rico Zuikarnaina, nie dając szans Nicolae Neagu. W drugiej połowie działo się zdecydowanie więcej. Już na samym początku na 2:0 podwyższył Thomas Elliot pięknym strzałem od poprzeczki. Gol ten nie wybił z rytmu Mołdawian, którzy wciąż wierzyli w końcowe zwycięstwo. W przeciągu czterech minut dwie bramki zdobył Viorel Gaibu, dzięki czemu na tablicy widniał rezultat 2:2. Wtedy trener Mołdawii Vladimir Vusati zastosował bardzo ciekawą i ryzykowną taktykę. Gdy oni zaczynali konstruować ataki bramkarz Nicolae Neagu zmieniał się z Vasile Aarletem, który nie grał na bramce tylko brał czynny udział w akcjach, w efekcie czego bramka pozostała nie strzeżona. Zapał Mołdawian przyniósł owoce na dwie minuty przed końcem, gdzie po drużynowej akcji gola na 3:2 zdobył Eduard Hoderean. W ostatnich sekundach zremisować mógł Dean Maynard, jednak wślizgiem nie udało mu się strzelić wyrównującej bramki i ostatecznie to Mołdawia wygrała to spotkanie 3:2, choć przegrywała 0:2.
Mołdawia vs. Walia 3:2
Mołdawia: Viorel Gaibu x2, Eduard Hoderean
Walia: Tyler Mills, Elliot Thomas
Trener Mołdawii Vladimir Vusati, tłumaczy bramkarz Mołdawii Nicola Neagu – o meczu z Walią
Autor: Krystian Machalica