Zimowe okienko transferowe przebiegało w Hiszpanii nad wyraz spokojnie. Głównym powodem jest oczywiście fakt, że najwięksi giganci Primera Division rozbili bank już latem. Real Madryt sprowadził za kosmiczne pieniądze Garetha Bale’a (w kontekście ostatnich plotek rzeczywista kwota, jaką „Królewscy” wydali na Walijczyka, wciąż pozostaje źródłem niezliczonych teorii spiskowych). Z kolei do Barcelony przybył brazylijski magik Neymar. Niemal pewne było zatem, że żadna z wymienionych drużyn nie uruchomi konta bankowego w styczniu. Można było się co prawda spodziewać, że do katalońskiej drużyny trafi z Borussii Mönchengladbach utalentowany bramkarz Marc-André ter Stegen. Ostatecznie okazało się, że Niemiec stanie między słupkami „Blaugrany”, ale dopiero w lipcu na zasadzie transferu definitywnego. Co innego druga drużyna ze stolicy Hiszpanii, prawdziwa rewelacja sezonu, czyli Atletico. Tematem nr 1 jest obecnie wykupienie pozostającego na wypożyczeniu Tibauta Courtois. O sfinalizowanie ostatecznej umowy zabiegał nawet sam Diego Simeone, a jego słowa szybko pochwyciły hiszpańskie media. Efekt? Przyszłość bramkarza wciąż pozostaje niepewna, tym bardziej, że o tego nieprzeciętnie inteligentnego młokosa zabiegają kolejni europejscy giganci, którzy od dłuższego czasu monitorują sytuację w Madrycie. Można zatem przypuszczać, że lato będzie w Hiszpanii wyjątkowo gorące, a zarząd Atletico już teraz musi pamiętać o zapasie chusteczek, aby wycierać pot z czoła.
Absencję gigantów wykorzystały drużyny zwiedzające rubieże La Liga. Najwięcej roszad personalnych można zapisać po stronie Valencii. Do zespołu przybyli Vinicius Araujo (Cruzeiro Belo Horizonte, 3,5 mln euro), Ruben Vezo (Vitoria Setubal, 1,5 mln euro), Eduardo Vargas (Napoli, wypożyczenie), Salva Ruiz (Tenerife, powrót z wypożyczenia), Seydou Keita (Dalian Aerbin, za darmo) oraz Philippe Senderos (Fulham, nieujawniona kwota). Odeszli natomiast Sergio Canales (Real Sociedad, 3,5 mln euro), Adil Rami (AC Milan, wypożyczenie), Andres Guardado (Bayer Leverkusen, wypożyczenie), Helder Postiga (Lazio Rzym, wypożyczenie), Dorlan Paban (Sao Paulo FC, wypożyczenie), a także Ever Banega (Newell’s Old Boys, wypożyczenie).
(Adil Rami w AC Milan)
Styczeń w Hiszpanii był zatem wyjątkowo zimny. Zdecydowanie wyższe temperatury zanotowałem na naszym krajowym podwórku. Podsumowanie polskich zakupów już wkrótce.
[%]php%news%17854[%]
Autor: Damian Łobacz