Zielonogórzanie jak zawsze od początku ruszyli na bramkę gości i jak to zwykle bywa szybko uzyskali prowadzenie. Worek z bramkami otworzył kapitan Jakub Turowski zaskakującym strzałem z dystansu. Nie zmieniło to postawy gospodarzy, którzy w bardzo krótkim czasie zdobyli aż 3 gole za sprawą Marcina Głowackiego, Sebastiana Hauslera oraz ponownie Jakuba Turowskiego. Po dziewięciu minutach na tablicy wyników widniał rezultat 4:0. Od tej chwili goście jakby starali się bardziej i coraz częściej wyprowadzali groźne ataki na bramkę zielonogórzan. Byli jednak zatrzymywania albo poprzez słupek, czy poprzeczkę, albo przez Macieja Dudka. Pod koniec pierwszej części gra stała się bardzo brutalna w efekcie czego żółtymi kartkami arbiter obdarzył Remigiusza Chyłę oraz Sebastiana Hauslera. Tuż przed syreną końcową bramkę na 5:0 ponownie zdobył Jakub Turowski.
W drugiej części gra była wyraźnie dynamiczniejsza. U zawodników z Żar widoczna była chęć przejęcia kontroli nad meczem, ale nie pozwalali na to akademicy. W 7 minucie na 6:0 bramkę strzelił Michał Bartnicki, a potem było już 7:0. Rywale popełniali coraz więcej błędów, czego efekt może stanowić gol Adriana Niedźwieckiego. W 15 minucie goście mogli zdobyć bramkę z przedłużonego rzutu karnego, który spowodowany był piątym faulem zielonogórzan. Marcin Jakubik nie trafił nawet w bramkę. Chwilę potem szybki atak wyprowadzili Niedźwiecki i Hausler, i ten drugi zdobył gola na 9:0. Właśnie wtedy padła pierwsza bramka dla zawodników z Żar. Błąd zielonogórskiej defensywy skrzętnie wykorzystał Marcin Jakubik. Chwilę potem było już 9:2 za sprawą mocnego strzału Mateusza Biereśniewicza. Na kilka sekund przed końcem wynik ustalił Jakub Turowski. Zielonogórzanie pewnie wygrali 10:2.
Maciej Górecki – trener AZS
Sebastian Hausler – zawodnik KU AZS UZ
Radomir Roztocki – grający trener Prant Mundial Żary
Autor: Krystian Machalica