Pierwszego gola w tym spotkaniu zdobyli goście. W drugiej minucie Marcin Antczak posłał futbolówkę do Mikołaja Orczykowskiego, ten przyjął ją na klatkę piersiową i pokonał zdezorientowanego Macieja Dudka. Zawodnicy z Obornik grali twardo w obronie raz po raz wypuszczając kontry. W 7 minucie po jednej z nich nie zdążyli wrócić i Akademicy za sprawą świetnego strzału Kacpra Konopackiego, wyrównali stan gry. Kilka minut później ponownie on zdobył bramkę, celnie uderzając z rzutu wolnego. Chwilę później było już 3:1. Adrian Niedźwiecki i Michał Bartnicki wymienili kilka podań wychodząc z kontratakiem, a egzekutorem akcji został ten pierwszy. Na sam koniec goście przybliżyli się do zielonogórzan za sprawą samobójczego gola Kacpra Konopackiego, od którego piłka przypadkowo się odbiła.
Akademicy bardzo szybko odskoczyli od gości z Obornik strzelając trzy szybkie bramki za sprawą Michała Bartnickiego, Kacpra Konopackiego oraz „swojaka” Mikołaja Orczykowskiego. Nie zachwiało to uwagi futsalowców drużyny przeciwnej i w efekcie to oni zdobyli dwie szybkie bramki, których autorami byli Mateusz Ostrowski i Jarosław Małolepszy. Nie zmieniało to faktu, iż to akademicy byli domina torem na parkiecie, w pełni kontrolując przebieg meczu, choć w pierwszej połowie było różnie. Dwie ostatnie bramki dla AZS-u były dziełem Adrian Niedźwiecki, a „kropkę nad i” postawił Mateusz Ostrowski z Obornik właściwie w ostatniej sekundzie. Mecz zakończył się zwycięstwem akademików 8:5.
KU AZS UZ MOSIR Zielona Góra vs. Auto Wicherek Oborniki 8:5 (3:2)
Maciej Górecki – trener AZS
Klaudiusz Hirsch – trener Auto Wicherek Oborniki
Mikołaj Siwecki – zawodnik Auto Wicherek Oborniki
Autor: Krystian Machalica