Więcej razy w lidze triumfowali zawodnicy z Gdyni, jednak od dwóch lat borykają się z kłopotami finansowymi, co sprawia że niedawna najbogatszy klub koszykarski w naszym kraju obecnie jest ligowym średniakiem. Drużyna znad Bałtyku wciąż walczy o miejsce w górnej części tabeli, które zagwarantuje udział w „szóstkach”. Z wynikiem 9-11 zajmują obecnie 9 miejsce w tabeli. Na „rozkładzie” we własnej hali mają już drużyny PGE Turowa Zgorzelec oraz Anwilu Włocławek, to sprawia, że zielonogórzanie nie powinni lekceważyć rywala zwłaszcza grając na jego parkiecie.
Stelmet obecnie pewnie zajmuje pierwsze miejsce w ligowej tabeli i zdecydowanie planuje je utrzymać na koniec rundy zasadniczej. Aby tak się stało trzeba wygrać w Gdyni. Kibice klubu z Winnego Grodu będą ze szczególnym zaciekawieniem oglądać grę Terrella Stoglina. Nowy rozgrywający aktualnych Mistrzów Polski ma być poważnym wzmocnieniem przed decydującą częścią sezonu, a kierownictwo drużyny liczy, że będzie on stanowił doskonały duet z Łukaszem Koszarkiem. Prawda jest jednak taka, że potrzeba jeszcze kilku tygodni, aby Amerykanin mógł się zaadaptować w nowym zespole.
Emocji nie powinno zabraknąć.
Początek meczu o godzinie 18:00. Trzymajmy kciuki.
Łukasz Koszarek opowiada o przygotowaniach do meczu w Gdyni
Przemysław Zamojski opowiada o odpoczynku i czasie na rozpracowanie rywala
Przemysław Zamojski podkreśla, że Stelmet jest mocno skoncentrowany na meczu
Aaron Cel przyznaje, że drużyna zgrywa się już z Terrellem Stoglinem
Autor: Alex Niebrzegowski