35-latek z Zielonej Góry zatrzymany za czyny pedofilskie. Mężczyzna przez dwa lata kontaktował się przez internet z dziewczynką ze Stanów Zjednoczonych. Wysyłał jej gadżety erotyczne i leki oraz zmuszał do czynności seksualnych.
Mężczyznę, razem z 97 innymi podejrzanymi udało się zidentyfikować i ująć dzięki międzynarodowej operacji „FEVER” zorganizowanej przez Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczności i Komendę Główną Policji. Organy współpracowały m.in. z FBI. O szczegółach sprawy mówi Ewa Antonowicz z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
W sprawie ustalono, że pokrzywdzona jest osobą ze spektrum autyzmu. Więź między nią a mężczyzną bardzo dotknęła ją emocjonalnie. Dziewczynka dokonywała samookaleczeń, w tym wyryła na swoich udach inicjały mężczyzny. Mężczyzna zmuszał ją do różnego rodzaju treści pornograficznych, korespondowali głównie o charakterze seksualnym. Podczas swoich kontaktów wykorzystywali również okulary VR do przeprowadzania czynności seksualnych w przestrzeni internetowej.
Zabezpieczono ponad 20 nośników należących do mężczyzny, na których już ujawniono treści pornograficzne z udziałem małoletnich, również te w wersji „hard”.
W toku tego postępowania mężczyzna usłyszał zarzut posiadania i przechowywania treści pornograficznych z udziałem małoletniej, natomiast sprawa ma charakter rozwojowy. Nie jest wykluczone, że po przeprowadzeniu wszystkich czynności, w szczególności oględzin nośników zabezpieczonych u podejrzanego, ta kwalifikacja ulegnie zmianie. Ze wstępnych informacji, które uzyskaliśmy z Federalnego Biura Śledczego, pokrzywdzona miała dokonywać niektórych czynności pod wpływem groźby i szantażu.
Nie wiadomo, czy 14-latka z USA to jedyna ofiara mężczyzny. Ten na przesłuchaniu częściowo przyznał się do winy – nie zaprzecza, że dopuścił się czynów pedofilskich, lecz twierdzi, że dziewczynka nigdy nie była do nich zmuszana.
Śledź nas
