Kacper Urbańczak oczywiście cieszył się ze zwycięstwa, ale pamiętał o prośbie zmarłego w poniedziałek Piotra Gintowta. Twierdzi również, że awans był na wyciągnięcie ręki i szczęśliwie im się to udało.
Kacper Urbańczak – po meczu z Kościanem
Przemek Karp był zadowolony, z tego, że AZS zrealizował cel postawiony przed sezonem. Twierdzi, że pierwsze minuty były spowodowane presją. Nie trzeba było motywować zawodników, gdyż wiedzieli o co walczą.
Przemysław Karp – po meczu z Tęczą Kościan
Kamil Nogajewski mówił, że zespół chciał już dziś zapewnić sobie awans. Według niego żadnej presji nie było, byli pewni zwycięstwa. Zapewnił również, że nie odpuszczą już żadnego spotkania.
<Kamil Nogajewski>
Według Cypriana Kociszewskiego akademicy od początku grali by uzyskać awans do I ligi. Uważa, że na początku mogą dostać małe fory, ale nie zmienia to faktu, że w każdym meczu będą dążyli do zwycięstwa.
Cyprian Kociszewski – po meczu z Tęczą Kościan
Robert Góral jest dumny z tego, że ciężką pracą osiągnęli taki sukces. Marzy o tym, żeby za kilka lat razem z kolegami mógł cieszyć się z awansu do Superligi.
Robert Góral – po meczu z Tęczą Kościan
Ojciec sukcesu zielonogórzan, trener Mariusz Kwiatkowski opowiedział jak się dochodzi do sukcesu, skąd wzięły się kłopoty na początku meczu i komu dedykuje ten awans.
Mariusz Kwiatkowski – trener AZS-u po meczu z Tęczą Kościan
A tak zielonogórzanie się cieszyli z upragnionego awansu
Radość piłkarzy ręcznych po zwycięstwie
Autor: Krystian Machalica