Spotkanie z Ostrovią określane było mianem meczu ostatniej szansy. Kalkulacje wskazywały, że jeśli UKP chce myśleć o utrzymaniu w II lidze, musi ten mecz wygrać. Boisku zweryfikowało inaczej.
Mecz od samego początku nie wzbudzał większych emocji. Jak mawiali kibice: „emocje jak na grzybobraniu”. W drugiej połowie bramkarze obu ekip mieli nieco więcej roboty. Wojciech Fabisiak musiał się trochę ubrudzić. Mimo wszystko jego interwencje były pewne i przede wszystkim skuteczne. Gospodarze o zwycięstwo walczyli do samego końca. Świadczyć mogą o tym szaleńcze rajdy w doliczonym czasie gry. Do sukcesu jednak zabrakło skuteczności, szczęścia i utrzymania przy piłce.
Po zakończonym spotkaniu trener gospodarzy podkreślił, że najważniejsza jest przerwana passa przegranych spotkań. Szkoleniowiec dopatrywał się pozytywnych stron swoich podopiecznych i z optymizmem spoglądał w przyszłość.
Kolejny mecz zielonogórzanie rozegrają w najbliższą sobotę w Opolu z miejscową Odrą. Rywalizacja rozpocznie się o godzinie 16.00
Stelmet UKP Zielona Góra vs. Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski 0:0
Tomasz Arteniuk – trener UKP
Marek Nowicki – trener Ostrovii
Maciej Górecki – zawodnik UKP
Autor: Radio Index