Jury dziarskim krokiem wkroczyło do swojej loży, a cała ulica Szafrana zawrzała rumorem i okrzykami studentów, gdy kierowcy (niekoniecznie z prawem jazdy) wsiadali do swoich pojazdów. Widzów z minuty na minutę przybywało, a gdy kierowcy dali znak wszystko ruszyło. Zjazd na byle czym otworzył Demonowy rower z balonami i konfetti, następnie łódki, rowerki, traktory, kanapy, łóżeczka dziecięce i chrumkająca świnka. Pomysłodawcy nie pozwolili nudzić się widowni.
Opinie
Po wszystkich zjazdach jury udało się na szybką naradę, ignorując oczywiście prezenty zorganizowane przez niektórych kierowców (róże, cukierki, soczki). Jaką podjęli decyzję i co oceniali? O tym opowiedzieli Elżbieta Kaźmierczak, Kierownik Działu Spraw Studenckich oraz Zdzisław Wałęga, Opiekun Naukowy AZM.
Elżbieta Kaźmierczak
Zdzisław Wałęga
Każdy wygrał na swój sposób, ale podstawowe i triumfalne miejsca przypadły następująco:
3 miejsce: Łóżeczko
2 miejsce: Uzetor
1 miejsce: Ławka Sołtysa Pierdziołka
Skąd pomysł na stworzenie funkcjonalnej, jeżdżącej kanapy z grillem? Na to odpowiedział reprezentant wygranej ekipy Krzysztof Deichsel.
Krzysztof Deichsel
Pieczę nad całym przedsięwzięciem trzymał Akademicki Związek Motorowy, który zabezpieczył teren sianem. Pogoda dopisywała, ambrozja była dozwolona, więc w pełnym słońcu studenci mogli schłodzić się zimnym trunkiem. Wszystko odbyło się bez zamieszania, nie wliczając uciekającej po sianie różowej Lamy.
Poniżej możecie znaleźć zdjęcia z przebiegu całego wydarzenia.
Autor: Anna Krawczyk