Sery, wędliny, słodkości – na Placu Bohaterów zrobiło się bardzo włosko. Wszystko za sprawą jarmarku odbywającego się w ramach Lata Muz Wszelakich. Codziennie od 9:00 do 21:00 można tu kupić coś per pranzo i pospacerować między pachnącymi stoiskami.
Do Zielonej Góry przybyli handlarze i rękodzielnicy z Włoch, którzy przywieźli produkty ze swojego kraju: oliwki, oliwy, makarony, ale też słodycze, sery czy wędliny. Dla zielonogórzan to idealna okazja, by poczuć klimat śródziemnomorski bez ruszania się z miasta.
Na miejscu porozmawialiśmy też z Włoszką, która sprzedaje cannoli – czyli sycylijskie rurki z kremem.
Sprzedaję cannoli. To tradycyjny deser z Sycylii, włoskiej wyspy. To taka rurka wypełniona kremem. Mamy różne kremy. Tradycyjny to ten z ricottą, który wyprzedał się w ciągu pierwszych trzech dni. Tutaj mamy z pomarańczą, cytryną, pistacjami – to mój ulubiony. Jest jeszcze czekolada, biała czekolada i inne smaki. Wszystko jest słodkie. My sprzedajemy tylko słodycze. Na innych stoiskach sprzedają słone jedzenie, na przykład ser.
Jarmark rozpoczął się w sobotę i potrwa do 11 lipca.







