Pielęgnacja męskiego zarostu to gwarancja tego, że twarz będzie wyglądała schludnie i elegancko. Brak zarostu to także jego forma, więc golenie na zero również powinno odbywać się zgodnie z kilkoma zasadami. Zobacz, jak dbać o zarost, niezależnie od tego, jak długą brodę nosisz!
Styl zaczyna się od dobrego konturu
Wygląd brody zaczyna się od ustalenia jej granic za pomocą czystego, dokładnego konturu. Broda nie może być rozmyta w okolicy ust, na szyi i na policzkach – warto dobrze zdefiniować jej granice. Inaczej trudno osiągnąć schludny efekt, bo włoski, którym nie nadano konturu, będą rosły w kilku różnych kierunkach – powoduje to nieciekawy efekt.
Golarki hybrydowe, takie jak Philips OneBlade dostępne tutaj: https://www.euro.com.pl/golarki,seria!philips-oneblade.bhtml, doskonale nadają się i do tworzenia precyzyjnych konturów, i do przycinania zarostu oraz golenia na gładko bez podrażnień. Wybierz takie narzędzie, jeżeli lubisz mieć różne możliwości pod ręką i chcesz jednym urządzeniem stworzyć cały look.
Trymer receptą na brodę bez planu
Trymer jest z kolei doskonałym narzędziem do tego, aby przystrzyc brodę na równo, niezależnie od tego, jakiej długości zarost preferujesz. Szczególnie polecany panom o bardzo gęstych czy długich brodach, które wymagają częstych wizyt u barbera. Trymer pozwoli Ci wydłużyć okres między wizytami, bo samodzielnie z łatwością skrócisz zarost w domu.
Wysokiej jakości trymery znajdziesz między innymi tutaj: https://www.euro.com.pl/trymery.bhtml. Możesz dla większego komfortu wybrać model o różnych nakładkach i precyzyjnej regulacji długości cięcia, aby móc raz przycinać brodę na krótko, a raz przystrzygać ją jedynie na końcach.
Pamiętaj, aby zarówno maszynki hybrydowe, jak i trymery, odpowiednio czyścić i konserwować. Zawsze zapoznaj się z instrukcją producenta, konserwuj ostrza środkiem dołączonym do urządzenia i czyść po każdym użyciu z włosków.
Nie zapominaj o skórze!
Sama pielęgnacja zarostu na niewiele się zda, jeżeli skóra brody będzie nieodpowiednio pielęgnowana. Prędzej czy później sprawi to, że włoski będą w kiepskiej kondycji – matowe, puszące się, szorstkie, sztywne, sterczące w różnych kierunkach.
Myj więc brodę tak, jak myjesz głowę – szamponem stworzonym specjalnie do pielęgnacji zarostu. Raz w tygodniu możesz wykonać peeling skóry brody, kosmetykiem lub specjalną szczotką. Po każdym myciu użyj produktu nawilżającego lub oleju na dłuższe włosy, może to być na przykład olejek arganowy, jojoba czy z pestek malin.
Dzięki temu skóra pod brodą będzie nawilżona, zdrowa i oczyszczona (w brodzie często zbierają się zanieczyszczenia), a same włosy – miękkie, układające się i podatne na rozczesywanie, dzięki czemu unikniesz powstawania kołtunów.
Szczególną uwagę skórze powinni poświęcać panowie, którzy mają problem z brodą rosnącą w różnych kierunkach albo którym doskwierają łyse miejsca pozbawione włosów. Wcieranie olejów może poprawić kondycję mieszków włosowych, dzięki czemu zarost się wyrówna.
Wieczorna rutyna – 3 minuty
Aby Twój zarost rano był niemal gotowy i abyś nie musiał poświęcać czasu na jego pielęgnację, kiedy czasu jest niewiele, poświęć poprzedniego wieczoru dosłownie trzy minuty na to, by zadbać o brodę.
Wystarczy wyżej wspomniane mycie z odżywką i olejowaniem, następnie dokładne rozczesanie brody. Wówczas rano pozostanie Ci tylko przetrzeć brodę wodą i ewentualnie szybko wyrównać kontury, jeżeli zarost rośnie Ci widocznie przez noc. Czysta linia, wypielęgnowane włosy, elegancka stylizacja – wszystko gotowe od ręki!
Warto pamiętać, że im częściej i dokładniej pielęgnujesz brodę, tym rzadziej będziesz musiał odwiedzać barbera. Nie dopuścisz także do sytuacji, w której włosy na brodzie zniszczą się, zmatowieją i przestaną wyglądać dobrze, czego konsekwencją będzie ich ścięcie na zero.
Wybieraj dobre, sprawdzone narzędzia do pielęgnacji – stworzono je po to, by ułatwiać sobie życie. Trymer, maszynka hybrydowa, zestaw szamponów i olejków… i gotowe!
