Miasto przygotowuje się do wprowadzenia “Inteligentnego Systemu Transportowego”. W tym celu przeprowadzono konsultacje z niepełnosprawnymi. Testowano przejścia dla pieszych na największych i najbardziej ruchliwych skrzyżowaniach w Zielonej Górze na ulicach Wrocławskiej i Podgórnej.
Ma to być kluczowa inwestycja w system miejskiego transportu. Władze miasta nie chcą pominąć żadnego aspektu w przygotowaniu planów dlatego doszło do konsultacji z niepełnosprawnymi. Mówi zastępca dyrektora departamentu zarządzania drogami Krzysztof Staniszewski.
Mamy realizować duży projekt ITS-2, czyli rozbudowę systemu sterowania ruchem i będzie w tym do przebudowy około 30 skrzyżowań. I w ramach tych skrzyżowań również chcemy rozwiązania dla niepełnosprawnych zastosować i w zakresie zmiany świetlnej, i w zakresie właśnie linii naprowadzających tych guzów takich dla osób niedowidzących. Chcemy wypracować jakieś takie spójne wytyczne do tego projektu, wpisać to do tak zwanego PF-u, żeby to rozwiązanie było jak najbardziej dla nich adekwatne
W testach wzięły udział osoby z różnymi niepełnosprawnościami. Mówi Maria Miłuch przewodnicząca miejskiej społecznej rady do spraw osób niepełnosprawnych.
Spotykamy się tutaj z osobami z niepełnosprawnością, różną niepełnosprawnością, bo i osoby, które mają problem z chodzeniem, z widzeniem, słyszeniem, ogólnie też z poruszaniem się, reagowaniem na dźwięki, ale nie tylko na dźwięki, bo przy przejściach dla pieszych nie tylko jest dźwięk, ale są też światła, są pasy, chodzą ludzie. Nie żyjemy na pustyni, żyjemy w mieście, gdzie się ciągle coś dzieje
Niewłaściwe ścieżki naprowadzające, za wysokie krawężniki, zbyt cicha sygnalizacja. To najważniejsze wnioski płynące z dzisiejszej konsultacji. Mówi Prezes zarządu Polskiego Związku Niewidomych w Zielonej Górze Dariusz Wojciechowski.
Podstawową bolączką dla mnie jako osoby z niepełnosprawnością narządu wzroku tu w Zielonej Górze jest sygnalizacja dźwiękowa, która bardzo często jest wyciszana, jest niesłyszalna przez osoby niewidome, a przez to my nie możemy przez ulicę przejść. Ja to nazywam czasami “przechodzeniem lotto”. Jeżeli nikogo obok mnie nie ma, to po prostu przechodzę przez ulicę, licząc na to, że jest zielone światło albo że nic nie będzie przejeżdżało
Wszystkie sugestie zebrane podczas dzisiejszych testów mają trafić na panel dyskusyjny podczas wrześniowej konferencji naukowo technicznej Zielona Góra i transport. Więcej w materiale wideo.
Śledź nas
