Dracunculus vulgaris, czyli smocza lilia jest jednym z nietypowych kwiatów, które nie przyciągają pszczół do rozpylenia. Zapachem zgniłego mięsa kusi żuki, muchy i chrząszcze, które przetrzymuje na noc w kielichu kwiatu. Kwiatostan utrzymuje się przez bardzo krótki okres, dlatego aby zobaczyć te piękne rośliny należy się śpieszyć. Atrakcyjność smoczych języków zwiększa się wraz z poznaniem historii. Niegdyś wierzono, że posiadanie korzenia lub liścia tej rośliny chroni przed wężami i żmijami, a umycie rąk w nalewce z tej rośliny pozwala bezkarnie obchodzić się z wężami.
Lilie voodoo kwitną już teraz, a wraz z nimi pojawiają się inne, których w Ogrodzie Botanicznym jest ponad jedenaście odmian, w ilości bliskiej trzech tysięcy cebulek. Możemy podziwiać m.in. lilie azjatyckie, orientalne, trąbkowe, tygrysie oraz hybrydy. Takiego spektaklu kwiatów nie można ominąć.
Autor: Anna Krawczyk