Nie każdy zdaje sobie sprawę, że musimy dostarczyć naszemu ciału odpowiednią ilość wody, tym bardziej latem, kiedy termometry wskazują wysokie temperatury. Dzisiaj mamy powszechny dostęp do kilku zasobów wodnych. Stykamy się z wodą źródlaną, stołową, mineralną i wysoko zmineralizowaną.
Zamiast źródlanej – „kranówa”
Według Marleny Neryng woda źródlana nie zawiera mikroelementów lub zawiera je w zbyt małych ilościach. Bardziej wartościowa jest zwykła woda z kranu. Należy podkreślić, że woda w zielonogórskich mieszkaniach ma przyzwoitą jakość. Bogata jest w wapń, magnez oraz fluor. Możemy bez obaw pić wodęz kranu.
Kiedy w sklepie rozważamy, którą wodę wybrać, najkorzystniejszą opcją jest woda wysoko zmineralizowana. Marlena Neryng poleca uzupełnianie braków wody piciem herbat ziołowych zaparzanych na bazie wody kranowej.
Jeśli nie lubimy wody
Wachlarz napojów na rynku konsumenckim jest niezwykle bogaty. Prócz wody możemy zaopatrzyć się w soki, nektary i napoje owocowe. Nasza ekspertka odradza picie nektarów, ze względu na ich wysokie stężenie cukru.
– Jeszcze gorszym wyborem są soki owocowe, które mogą nie zawierać ani grama soku owocowego. Składają się z wody, barwników, aromatów i cukru, przy czym cukru może być aż 5 łyżeczek w jednej szklance – przekonuje Marlena Neryng. Nie jest to zdrowe, dlatego warto szukać alternatyw. W upalny dzień można przygotować sobie wodę z dodatkiem soku z cytryny, miętą i miodem. Składniki są naturalne i odpowiednio uzupełnią naszą dietę.
Woda albo kroplówka
Spożywanie wody ma wiele pozytywnych stron, np. przyczynia się do zwalczania cellulitu i utrzymania szczupłej sylwetki. Nieodpowiednie nawadnianie ciała może doprowadzić do utraty sił, osłabienia odporności, utraty świadomości, uszkodzenia organów wewnętrznych, a nawet śmierci.
Materiał przygotowany na podstawie wywiadu Agnieszki Zając z Marleną Neryng w programie "Pora na pora" w Akademickim Radiu Index.
Autor: Kamila Maćków