
To już pewne. Miasto już nie ma żadnych wątpliwości i zmienia swoją filozofię dotyczącą koszenia traw i terenów zielonych. Jak już informowaliśmy, problem ma zniknąć.
Potwierdzał to już na naszej antenie wiceprezydent miasta Jarosław Flakowski. Szef Zakładu Gospodarki Komunalnej w Zielonej Górze, Mirosław Gruszecki, potwierdza, że miasto w porozumieniu z miejskim ogrodnikiem przychyli się do prośby mieszkańców.
Co to oznacza? – Chcemy postawić na koszenie – usłyszeliśmy od szefa ZGK.
Większość mieszkańców oczekuje, aby tereny zielone były koszone, oczywiście z różną częstotliwością. W porozumieniu z prezydentem w przyszłym roku modyfikujemy działania. Na pewno będzie inne podejście do koszenia.
Dodajmy, że miasto chce postawić na eksperymentalne koszenie i tak zwaną trójpolówkę. Zielona Góra zostanie podzielone na tereny, a część traw będzie przycinana nisko, część pozostawiona z inną wysokością.







