Przypomnijmy, do śmiertelnego potrącenia Michała Mordowskiego doszło 3 marca w okolicy ul. Batorego. Jak ustalili biegli, ford mondeo, którym jechali oskarżeni, wjechał z prędkością przekraczającą 90km/h i uderzył w przechodzącego przez nieoświetlone pasy mężczyznę. Sprawcy wypadku nie udzielili pomocy i uciekli z miejsca zdarzenia. Dopiero później okazało się, że mieli od 2,1 do 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Warto dodać, że wydarzenie odbiło się szerokim echem wśród mieszkańców Zielonej Góry. Zorganizowano marsz pod hasłem “Stop pijanym kierowcom”, w którym udział wzięło kilka tysięcy osób.
Autor: Paweł Hekman