Czy Stanisław Bieńkowski, główny sponsor zielonogórskiego żużla, postanowił wycofać się ze swojej dotychczasowej działalności na rzecz czarnego sportu w naszym mieście? Wszystko na to wskazuje.
Jak informuje Radio Zielona Góra, Bieńkowski nie chce łożyć już na żużel takich środków jak obecnie. Miliarder miał się pozbyć swoich udziałów w spółce i odsprzedał je prezesowi spółki Adamowi Golińskiemu oraz stowarzyszeniu ZKZ. Klub na razie nie komentuje oficjalnie tych wiadomości.
Jeśli się one potwierdzą, to miasto pozostanie głównym udziałowcem klubu na poziomie 34 procent. Podkreślmy, że miasto liczyło, że pozbędzie się swoich akcji. Informacja o sprzedaży akcji widniała w Biuletynie Informacji Publicznej, ale 7 listopada zakończyła się procedura dotycząca ich sprzedaży.
Co na to miasto? – Poczekajmy – mówił w piątkowej audycji „Rozmowa na 96 FM” Marcin Pabierowski, prezydent Zielonej Góry.
Wobec całego zamieszania wokół Falubazu ciekawie brzmią tymczasem sygnały płynące z miasta, dotyczące ściągnięcia do Zielonej Góry poważnej międzynarodowej imprezy.
Według naszych informacji, ma tutaj chodzić o SEC (Speedway European Championship). Zawody miałyby się odbyć we wrześniu 2026 roku i pokrywać z Winobraniem.
