Pierwszego gola dla AZS-u w sezonie 2014/2015 zdobył Michał Nieradko. Chwilę później odpowiedział Tomasz Biernat. Potem akademicy przejęli inicjatywę zmuszając gości do gonienia wyniku. W 9 minucie był jednak remis, a trzy minuty później sędzia podyktował rzut karny, który Tomasz Gintowt zamienił na bramkę. Pod koniec pierwszej części gry często miały miejsce rzuty karne. Ostateczny wynik po pół godzinie to 11:9 dla AZS-u.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, tyle że w drugą stronę. Po bramkach Gradkowskiego, Chmiela i Żubrowskiego AZS przegrywał 14:11. Następnie Michał Nieradko dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i byłu już 14:13. Potem już górę wzięło doświadczenie i gospodarze do końca meczu utrzymywali około 4 punktową przewagę. Ostatecznie wygralli 26:19.
Dodajmy, że spotkanie rozpoczęło się minutą ciszy dla Zdzisława Zielonki.
Akademicy pozostawili po sobie dobre wrażenie. Jedyne czego zabrakło to doświadczenia, ale i ono przyjdzie z czasem. Kolejny mecz, tym razem u siebie 20 września. Przeciwnikiem będzie SKPR Świdnica.
Olimp Grodków – AZS Zielona Góra 26:19 (11:9)
Autor: Krystian Machalica