To pierwszy rok w którym ZGK odpowiada samodzielnie za akcję ZIMA w Zielonej Górze. Jak wygląda to w praktyce mogliśmy się przekonać w tym tygodniu gdy w środę nad ranem śnieg zasypał nasze miasto.
Mieszkańcy nie do końca byli zadowoleni z działań podjętych przez spółkę. Co zatem się wydarzyło? Tłumaczył w naszym studiu wiceprezydent Jarosław Flakowski.
O godzinie 4 rozpoczęliśmy akcję. W ciągu dwóch godzin udało się przetrzeć te główne szlaki, którymi Państwo podróżujecie do pracy. W tym momencie było to takie pierwsze poczucie zadowolenia, ale niestety ono trwało około 15 minut. Po 15 minutach rozpoczęły się, jak pamiętacie Państwo, ten poranek intensywne opady śniegu. Było błoto pośniegowe, ale nie leżała ta pierwotna warstwa śniegu. W godzinach 8.00-8.30 ponownie udało nam się udrożnić stan dróg do czarnych mokrych
Prezydent Flakowski zwrócił uwagę, na to że jednak nie wszystkie tereny podlegają pod miasto. A czy dziś może powiedzieć, że oddanie miasta w całości pod opiekę ZGK było dobrą decyzją?
Na ten moment, przynajmniej z mojej strony, nie mam wątpliwości, żeby to była dobra, wręcz bardzo dobra decyzja pana prezydenta Pabierowskiego, żeby jednak to Zakład Gospodarki Komunalnej realizował tą akcję. Jako, że jest to spółka komunalna, która ma służyć mieszkańcom, ona jest bardziej elastyczna w zakresie swojego działania i powiedzmy ten kontakt z panem prezesem Gruszeckim i pracownikami jest bardzo dynamiczny, poprawny. Pracownicy szybko reagują
Gość piątkowej rozmowy na 96FM przypomniał o całodobowej infolinii Akcji Zima. Utrudnienia można zgłaszać pod numerem 539 535 708. Cała rozmowa do obejrzenia na naszym portalu.






