Nie bez racji. James Keogh, jak naprawdę nazywa się Vance Joy, ma podobnie przejmujący głos i podobnie jak tragicznie zmarłemu wielkiemu Amerykaninowi bliskie są mu indie pop, indie folk oraz alternatywny rock. Młody Australijczyk zadebiutował w 2013 roku i w krótkim czasie stał się bardzo popularny w swojej ojczyźnie. Jego talent błyskawicznie dostrzegła wchodząca w skład koncernu Warner wytwórnia Atlantic i podpisała z artystą kontrakt. Dość szybko przekonała się, że było to dobre posunięcie. Na EP-ce "God Loves You When You're Dancing" znalazł się kawałek "Riptide", który do dziś pokrył się w Australii potrójną platyną. Piosenka znalazła się też w pierwszej dziesiątce na Wyspach oraz w alternatywnym notowaniu "Billboardu".
“Ruptide” promuje debiutancki krążek muzyka „Dream Your Life Away”.
Autor: Mateusz Kasperczyk