– Inicjatywa wyszła z naszej własnej potrzeby. Myślę jednak, że każdy wyniósł coś dla siebie, ponieważ prowadząca opowiadała nie tylko o tworzeniu artykułów naukowych, ale także pisaniu prac dyplomowych – powiedziała nam Anna Skalniak, przewodnicząca koła.
Szkolenie było prowadzone przez doktor Anastazję Seul, która mimo fatalnych warunków pogodowych zjawiła się na spotkaniu. Jej postawa wydaje się jeszcze bardziej heroiczna, gdy dodamy, że jej środkiem lokomocji był rower. Martwi jedynie frekwencja, która nie była duża. Na szkoleniu pojawiło się kilkanaście osób. Organizatorka spotkania jest jednak zadowolona z przebiegu kursu. – Warto organizować takie szkolenia. Jeżeli bardzo chce się zaprosić studentów na takie warsztaty, to warto – skwitowała Anna Skalniak.
W ubiegłym roku naszą uczelnię ukończyło ponad 4200 osób i każdy musiał napisać pracę magisterską bądź licencjacką. Takie szkolenia na pewno przydałyby się przyszłym absolwentom Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Autor: Kinga Olewicz