Weszła w życie nowelizacja ustawy o prawie wodnym, dzięki której można jeździć rowerem po wałach przeciwpowodziowych. W Krakowie w referendum opowiedziano się za rozbudową ścieżek rowerowych, a samych rowerzystów zaczęli dostrzegać i kierowcy, i politycy – wylicza prezes Stowarzyszenia Miasta dla Rowerów Marcin Hyła.
To kolejny rok, gdy ruch rowerowy ewidentnie rośnie, a widać to w wielu miastach. Jak mówi Hyła, w Gdańsku na jednej z tras rowerowych pojawiło się ponad 10 tys. rowerzystów jednego dnia. To pierwszy tego typu pomiar w Polsce, gdzie przekroczono taką okrągłą liczbę.
Rośnie popularność rowerów miejskich. W Warszawie w ramach systemu Veturilo w tym roku wypożyczono już ponad półtora miliona jednośladów. Gorzej jest z infrastrukturą, ale – jak zapewnia Artur Tondera z Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie – nowych ścieżek przybywa. W stolicy gwiazdą sezonu jest nowo otwarty ciąg rowerowy Świętokrzyska-Prosta z jednej strony Wisły, a ul. Sokola z drugiej. Na trasie widać bardzo wielu rowerzystów, co można uznać za duży sukces. – twierdzi Tondera.
Z infrastrukturą powinno być lepiej – mówi Rafał Muszczynko z portalu „Polska na rowery”.
W ministerstwie infrastruktury trwają prace nad nowelizacją rozporządzenia odpowiedzialnego za infrastrukturę rowerową. Dzięki temu będą mogły powstawać w większej liczbie śluzy i pasy rowerowe oraz nowoczesna infrastruktura rowerowa, której teraz w Polsce brakuje.
Dla wielu rowerzystów sezon trwa cały rok. Nawet słotną jesienią czy śnieżną zimą na rowerze da się jeździć – zapewnia Muszczynko. Trzeba tylko jechać trochę wolniej i bardziej płynnie, żeby się nie przewrócić, konieczne jest tez odpowiednie ubranie.
Autor: Paweł Hekman / IAR