Akademicy rozpoczęli spotkanie starając się wypracować dużą przewagę. Przy stanie 5:2 rywale zbliżyli się na jedno oczko, ale dwa asy serwisowe akademików i dobra gra w ataku pozwoliły ponownie uciec tym razem na 10:6. Gdy na tablicy świetlnej widniał rezultat 15:10 gra akademików znacząco się pogorszyła. Sulechowianom udało się doprowadzić do stanu 15:14, ale czas który wziął trener AZS-u Tomasz Paluch wyraźnie poskutkował i zielonogórscy zawodnicy nie oddali prowadzenie do końca partii, gdzie wygrali 26:24.
W drugim secie początek dla siatkarzy AZS-u był nieco gorszy. Wyrównana walka, a wręcz minimalna przewaga gości trwała mniej więcej do wyniku 6:6. Wtedy to akademicy odskoczyli na trzy punkty. Tak samo jak w secie numer jeden przy stanie 15:10 akademicy ponownie obniżyli noty i tym razem Tomasz Paluch ponownie poprosił o przerwę w grze i Zielona Góra nie oddała już prowadzenia kończąc partię wynikiem 25:20.
AZS lepiej rozpoczął także trzeciego seta choć do stanu 3:3 to rywale mieli lepszy wynik. Akademicy utrzymywali około dwu punktową przewagę, ąż do wyniku 9:9, kiedy rywale zdobyli punkt 10. Wtedy trener Paluch ponownie poprosił o czas, ale nie wiele to dało, gdyż akademicy przegrywali już dwoma punktami, przy rezultacie 11:13. Po chwili ponownie doprowadzili do remisu najpier 13:13 a potem 14:14. Niestety od tamtej pory gra Zielonogórzan załamała się i nawet trener nie był w stanie uchronić akademików przed błędami własnymi. Końcówka partii była niezwykle wyrównana. Gospodarze raz po raz gonili wynik, doprowadzając do remisów, ale ostatecznie to siatkarze Oriona Sulechów zdobyli punkt numer 25 i wygrali seta.
W ostatnim jak się później okazało secie akademicy od początku kontrolowali grę wygrywając pod koniec nawet 20:8! Ostatecznie bez żadnych kłopotów wygrali seta czwartego a co za tym idzie cały mecz 3:1.
Autor: Paweł Hekman