AZS fatalnie rozpoczął spotkanie. Przy stanie 1:4 ich gra nieco się jednak poprawiła i udało im się doprowadzić do wyniku 6:8. Było to jednak wszystko na co ich stać. Rywale szybko zdobyli kilku punktową przewagę i utrzymali ją do końca seta, gdzie wygrali do 18.
W drugim secie trener Tomasz Paluch miał więcej okazji do radości. Akademicy całkiem nieźle weszli w tą drugą odsłonę. Przy stanie 9:6 nastąpiło małe załamanie i po chwili było już 9:9 a potem 10:10. Przy remisie 14:14 siatkarze z UZ ponownie odskoczyli rywalom. Tym razem na tyle skutecznie, że wygrali seta 25:18.
Początek seta trzeciego ponownie należał do gości, którzy utrzymywali 2-3 punktową przewagę. Zmieniło się do przy stanie 10:10, gdzie Zielona Góra wyszła na dwupunktowe prowadzenie. Niestety Głogowianie nie dali się tak łatwo doprowadzając do stanu 13:13. Chwilę później, gdy na tablicy świetlnej widniał rezultat 15:15 zielonogórski team wyszedł na małe prowadzenie. Niestety pod koniec seta przewaga zmalała do jednego punktu, ale spokój zawodników okazał się tutaj kluczowy i wyszli oni na prowadzenie w meczu wygrywając partię 25:22.
Walkę punkt za punkt zafundowali kibicom gracze obydwu drużyn. Na początku seta solidarnie wymieniali się prowadzeniem. Gdy było 9:9 Chrobry wyszedł na dwu punktowe prowadzenie. Przez chwilę utrzymywali ją, ale akademicy ponownie doprowadzili do remisu, tym razem 14:14. Potem jednak do głosu ponownie doszli gości, którzy ukończyli partię wynikiem 25:22.
Do rozstrzygnięcia meczu potrzebny był więc set nadzwyczajny. Ten był wyrównany do momentu, w którym obydwa zespoły miały po 9 punktów, wtedy akademicy wrzucili piąty bieg. Niestety końcówka meczu ponownie była zacięta, ale ostatecznie podopieczni Tomasza Palucha pokonali gości 16:14 i w całym meczu 3:2.
AZS Zielona Góra – Chrobry Głogów 3:2
(18:25; 25:18; 25:22; 22:25; 16:14)
Autor: Krystian Machalica