"Jest to wynik o 900 osobników wyższy niż dotychczasowy rekord dla tego obiektu i o 2 tys. wyższy od zeszłorocznego” – powiedział PAP we wtorek koordynator tegorocznego liczenia Michał Stopczyński.
Najliczniej w MRU zimuje nocek duży – ponad 29 tys. Drugim co do liczebności był nocek rudy (4,5 tys.), a następny nocek Natterera (3,5 tys). Najrzadsze to mroczki późne, nocki Bechsteina i nocki łydkowłose.
Chiropterolodzy wskazują, że wahania liczebności są naturalnym zjawiskiem – niekoniecznie muszą oznaczać jakieś zmiany na gorsze czy lepsze. Nie decyduje o nich pogoda, gdyż nie ma wpływu na mikroklimat w obiektach MRU.
Nocki duże, które dominują nad pozostałymi gatunkami zapadają w sen zimowy już przy pierwszych okresach ochłodzenia, dlatego ich liczba na zimowisku jest dość stabilna i w tym przypadku nietypowa pogoda jak na styczeń nie wpływa na wyniki liczenia.
Inne gatunki potrafią w tym czasie być wciąż aktywne i pojawiają się na zimowisku, gdy już naprawdę ostro ściśnie mróz i opuszczają zimowisko przy niższych temperaturach na zewnątrz – ich liczebność na zimowiskach jest bardziej zmienna. Łącznie w MRU stwierdzono w tym roku obecność dziewięciu gatunków.
„Podsumowując trzeba podkreślić, że najwyraźniej warunki panujące w MRU odpowiadają nietoperzom, bo ich liczba regularnie nieco wzrasta. Niektóre osobniki spotykamy wręcz dokładnie w tych samych miejscach, co w roku ubiegłym. Można to stwierdzić zwłaszcza w przypadku charakterystycznych osobników – nietypowo ubarwionych, z obrączkami czy np. charakterystycznie uszkodzonym uchem, które już znamy” – dodał Stopczyński.
Naukowcy nie mają wątpliwości, że świadczy to o niebywałej precyzji nietoperza w wyborze miejsca zimowania. Ich obserwacje wskazują, że spośród ponad 30 km korytarzy wybiera ten jeden konkretny, a wręcz dokładnie tę samą szczelinę czy niszę i wraca do niej przez kolejne lata.
Penetrując podziemia chiropterolodzy nie natknęli się na wiele martwych osobników, co niestety się zdarza na tak dużych zimowiskach.
„Mimo to apelujemy o powstrzymanie się przed eksploracją podziemi, jaskiń i obiektów, w których wiemy, że zimują nietoperze. Każde wybudzenie nietoperza ze snu zmniejsza jego szanse na dotrwanie do końca zimy. Podczas hibernacji czerpie on energię jedynie ze zgromadzonych zapasów w organizmie i jej nadmierne zużycie powoduję, że może jej za wcześnie zabraknąć” – podkreślił Stopczyński.
Podziemia rezerwatu przyrody „Nietoperek” oraz obiekty wolnostojące na obszarze Natura 2000 Nietoperek obejmują centralną część odcinka Frontu Fortecznego Łuku Odry i Warty zwanego popularnie Międzyrzeckim Rejonem Umocnionym (MRU). Najczęściej znajdują tu schronienie nietoperze z województw: lubuskiego, zachodniopomorskiego i wielkopolskiego oraz ze wschodnich Niemiec.
MRU to system korytarzy, tunelów i komór (o długości ponad 30 km) oraz naziemnych bunkrów, zbudowanych przez Niemców w latach 30. i w czasie II wojny światowej. Panująca tam stała temperatura i wilgotność stwarzają nietoperzom idealne warunki do zimowej hibernacji. Pod względem liczebności nietoperzy podziemia te są pierwszym w Polsce i ósmym w Europie miejscem zimowania tych ssaków.
Od 1999 r. w MRU prowadzony jest pod nadzorem Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gorzowie Wielkopolskim program ochrony tej unikatowej kolonii nietoperzy polegający m.in. na monitoringu liczebności nietoperzy w częściach podziemi objętych całkowitą ochroną oraz wykorzystywanych do działalności turystycznej oraz w obiektach naziemnych.
Akcję liczenia hibernujących nietoperzy przeprowadzono też w ostatnich dniach w podziemnym kanale burzowym w Olsztynie. W ocenie chiropterologów jest to drugie w kraju pod względem liczebności miejsce zimowania nietoperzy po rezerwacie Nietoperek.
Jak poinformował PAP koordynator akcji Leszek Koziróg, tej zimy zaobserwowano tam ok. 3,9 tys. nietoperzy. W zdecydowanej większości są to nocki Natterera, zauważono też nocki rude, gacki brunatne i nocki wąsatki.
"To rekordowo duża liczba hibernujących nietoperzy od czasu pierwszego liczenia w 2006 r. Jest to również największe znane w Polsce zimowisko nocków Natterera" – powiedział Koziróg.
Według chiropterologów miejskie systemy kanalizacji są najważniejszym typem zimowisk nietoperzy w północnej Polsce. Największe zimowiska tych zwierząt stwierdzono w kanałach burzowych Olsztyna, Piły i Koszalina. Zaobserwowano tam w sumie sześć gatunków nietoperzy, ale we wszystkich miejscach dominowały nocki Natterera.
Na Warmii i Mazurach są jeszcze trzy inne duże zimowiska nietoperzy. Jedno znajduje się w podziemiach XIX-wiecznej twierdzy Boyen w Giżycku. Dwa kolejne odkryto w kompleksach bunkrów z czasów II wojny św. – dawnej kwaterze Adolfa Hitlera "Wilczy Szaniec" k. Gierłoży oraz Kwaterze Głównej Wehrmachtu w Mamerkach nad Kanałem Mazurskim. (PAP)
Autor: Paweł Hekman / PAP-Nauka w Polsce