Tomasz Paluch, grający trener AZS-u, podkreślił, że szczecińska drużyna była bardzo trudnym rywalem i zielonogórzanie będą musieli jeszcze ciężko pracować. Trener zaznaczył również, że decydującym spotkaniami mogą być najbliższe pojedynki z Lubinem i Trzcianką, a gdyby ostatecznie udało się "zmieścić" w pierwszej czwórce, zielonogórzanie byliby bardzo szczęśliwi.
Autor: Hubert Brzozowski